czwartek, 5 stycznia 2012
pasek
Od jakiegoś czasu marzyło mi się uszycie paska, taka spersonalizowana wersja garderoby. No i mam, poświęciłam na niego trochę wieczorów, ale jest gotowy. Oczywiście mój zachwyt nad nim trwał krótko, całe dwa dni a teraz uważam, że następny będzie o niebo fajniejszy. Jak go uszyję, oczywiście. Będzie to wyzwanie ponieważ zaczyna się sesja i mam w związku z tym trochę roboty. Jak tu wszystko pogodzić? Piszcie co o moim paseczku myślicie, tylko szczerze abym mogła z uwag skorzystać.
Miałam wkleić fotki z procesu szycia paska, ale okazało się, że już je wyrzuciłam, więc przy następnej okazji wrzucę skan projektu.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Hej! Fajny pasek :) jestem pod wrażeniem! Dobrze wygląda na tej jednokolorowej sukience. Zrobiony jest z filcu?
OdpowiedzUsuńtak, z filcu. A poszło mi na niego całkiem sporo moich zapasów. A teraz robię nowe :))
OdpowiedzUsuńo anieli! boski ten pasek! chciałabym chciała :)
OdpowiedzUsuńRobisz nowe zapasy, czy paski? :)
OdpowiedzUsuńpisząc o zapasach myślałam o filcu, pisząc o nowych myślałam o paskach. A w tym tygodniu może wrzucę ich foto. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń